Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Wto 20:29, 27 Paź 2009    Temat postu:

Całkowicie zgadzam się z cytatem na temat braku wyobraźni. Pomysł ogrodzenia był poroniony od samego początku. Zastanawiam się co Wami kierowało sąsiedzi, którzy głosowaliście za? Może wydaje Wam się teraz, że mieszkacie na elitarnym, zamkniętym osiedlu Smile albo że Wasze samochody są bezpieczniejsze. Jeśli w to wierzycie to gratuluję.

Niestety płot sprawi sporo problemów z parkowaniem. Ja już mam za sobą dwie scysje z sąsiadami na temat miejsc parkingowych (wcześniej przez rok żadnego problemu).

Naprawdę bardzo jestem ciekaw co powodowało ludźmi głosującymi za.
Zdziwiony
PostWysłany: Sob 20:54, 17 Paź 2009    Temat postu: Wlazł kotek za PŁOTEK, i nie ma gdzie parkować...

Cóż, ta dyskusja to z gatunku "tabakiera dla nosa, czy nos dla tabakiery", co? Trzeci samochód, czwarty...
A z innej beczki - to widok tych miejsc na słupki na wysokości studzienek jakoś mi kłopotami pachnie.
Jak to jest teraz z legalnością tego płotka (z różnych punktów widzenia)?
Gość
PostWysłany: Sob 13:09, 17 Paź 2009    Temat postu:

No i gratualcje - ruszyła budowa ogrodzenia. Całe to ogrodzenie zamieni parkowanie samochodów w jakiś horror!!! Dzisiaj rano wykopano zaledwie dziury pod słupy ogrodzeniowe a ludzie już nie mają jak wyjechać! Nie da się normalnie zaparkować! Szok! Cieszę się, że nigdy nie przyłożyłem ręki do tego pomysłu, który tylko utrudni życie wszystkim mieszkańcom...No ale w końcu nie można dopuszczać, żeby ktoś przypadkowy chodził po "naszym" terenie... Całe tabuny ludzi z peronu kolejowego i setki aut z naprzeciwka..No cóż, było zbyt pięknie, zbyt normalnie. BRAK WYOBRAŹNI JEST KALECTWEM!!!
Gość
PostWysłany: Śro 23:58, 21 Lis 2007    Temat postu:

Gość napisał:
Niejednokrotnie dzwoniłem do przedstawiciela naszego administratora (p.Lucyny) z prośbą o wyrównanie jakimś spychem odcinka pomiędzy Szałwiową a Kminkową.
Okazuje się, że tłuczeń wysypany w pobliżu śmietnika należy do gminy (przywieziony przez wykonawcę robiącego kanalizację w Kminkowej).


Nie pozostaje nic innego jak zadzwonić do gminy i "zasugerować" żeby nie panoszyli się na prywatnym gruncie i że taką informację mamy od GR Administrator Smile Nooo powinien to zrobić normalne naaasz administrator ale p. Lucyna chyba się już dostatecznie w tym wszystkim pogubiła. Zadużo obowiązków zapewne.
Gość
PostWysłany: Pon 20:39, 19 Lis 2007    Temat postu:

Niejednokrotnie dzwoniłem do przedstawiciela naszego administratora (p.Lucyny) z prośbą o wyrównanie jakimś spychem odcinka pomiędzy Szałwiową a Kminkową.
Okazuje się, że tłuczeń wysypany w pobliżu śmietnika należy do gminy (przywieziony przez wykonawcę robiącego kanalizację w Kminkowej).
P. Lucyna ciągle mówi, że może tylko poprosić PAJO i tylko PAJO w akcie wielkiej dobroci, może wyrównać w sumie to rozjeżdżoną przez nich samych drogę. Jak twierdzi p. Lucyna przeszkodę stanowi jednak w/w tłuczeń. Dopóki nie zniknie to PAJO nic nie może zrobić (nie bardzo rozumiem dlaczego, ponoć przeszkadza). Żałosna odpowiedź.
Zastanawiam się czyją własnością jest tłuczeń, skoro znajduje się na gruncie wspólnoty? Może naszą? Jeżeli tak, to pozostaje tylko załatwić spycha.
Utwierdzam się w coraz większym przekonaniu, że GR-Administrator został wymyślony po to, aby bronić interesów PAJO a nie wspólnoty.
eduardo
PostWysłany: Pon 13:30, 19 Lis 2007    Temat postu:

co do kwestii odsprzedaży części gruntu to nic nie musimy oddawać ani odsprzedawać. Jest to opcja zaproponowana przez gminę. Jednakże myślę, że nie powinniśmy się na to absolutnie godzić. Dlaczego mamy "naprawiać" brak kompetencji Pań Urzędniczek (zastanawiające jest to dlaczego na tych stanowiskach pracują osoby nie znające topografii naszej gminy) - w tym przypadku akurat to nie Pajo ponosi odpowiedzialność za zamieszanie ale w/w przeze mnie osoby. Polecam każdemu wycieczkę do Urzędu Gminy - można się wielu ciekawych (czyt śmiesznych) rzeczy dowiedzieć.

Jeżeli chodzi o zniszczoną drogę między szałwiową a kminkową to zauważyłem sporą ilość gruzu w jej pobliżu - może zostanie on przeznaczony na jej utwardzenie. W każdym razie należą się Pajo gromkie brawa i entuzjastyczne STO LAT - pierwszy krok już wykonany Smile
Gość
PostWysłany: Pon 12:37, 19 Lis 2007    Temat postu: Re: parking vs droga

gość napisał:
[mam pytanie do drogich sąsiadów. Co sie stanie w przypadku gdy postanowimy oddać część gruntu gminie na drogę . Jest to procentowy udział każdego z nas w gruncie czyli bedzie trzeba zmienić wpis do księgi wieczystej.Dalej ci , co mają kredyty muszą zrobić aneksy do umów w banku no bo zmienia się powierzchnia działki itp. kto za to wszystko zapłaci i bedzie chciał za tym biegać bo ja nie mam najmniejszej ochoty. Jeżeli moje przypuszczenia co do zgłoszenia wymienionych zmian są błedne to proszę o informację pozdrawiam Twisted Evil


Dokładnie się zgadza! a poza tym nie dajmy się wpuścić w maliny mamy takie zarządce jakiego mamy... z załozenie chroni interesów Pajo a nas ma w głebokim poważaniu, tylko patrzą jak oszukać !!!

1. na jakiej podstawie mamy odddać NASZ, MÓJ CZY TWÓJ grunt - bo gmina se drogę chce robić. Deweloper zdewastował drogi dojazdowe a oni łaskawie cos tam zrobią jak im grunt oddamy.

2. Pajo jeździ po gruncie prywatnym - dewastując Kminkową i przejazd z Kminkowej na Szałwiową - mamy p. Lucynę super zarządcę któremu się myli kogo jest pracownikiem Smile Zero pomocy i interwencji ze strony pseudo-zarzadcy smiechu warte.
gość
PostWysłany: Czw 18:16, 15 Lis 2007    Temat postu: parking vs droga

[mam pytanie do drogich sąsiadów. Co sie stanie w przypadku gdy postanowimy oddać część gruntu gminie na drogę . Jest to procentowy udział każdego z nas w gruncie czyli bedzie trzeba zmienić wpis do księgi wieczystej.Dalej ci , co mają kredyty muszą zrobić aneksy do umów w banku no bo zmienia się powierzchnia działki itp. kto za to wszystko zapłaci i bedzie chciał za tym biegać bo ja nie mam najmniejszej ochoty. Jeżeli moje przypuszczenia co do zgłoszenia wymienionych zmian są błedne to proszę o informację pozdrawiam Twisted Evil
slidersszz
PostWysłany: Czw 21:12, 25 Paź 2007    Temat postu:

Z uwagi na małą frekwencję napewno dotrze do Pana przedstawiciel Rady aby indywidualnie uzyskać akceptację bądź też nie przedstawionych rozwiązań.
Przedmiotem było podjęcie decyzji czy Wspólnota jest za ogrodzeniem całego jej terenu zgodnie z ofertą Administratora (wymaga 0 nakładów fiansowych ze strony Meszkańców), czy też za alternatywnym planem oferowanym przez gminę (droga do końca kminkowej w zamian za oddnaie sporego kawałka Naszego terenu.
Klaudek
PostWysłany: Czw 20:11, 25 Paź 2007    Temat postu:

Niestety nie mogłem być obecny na zebraniu czy ktoś może napisać co ustalono odnośnie ogrodzenia?
Gość
PostWysłany: Czw 8:13, 25 Paź 2007    Temat postu:

Myślę, że oferta przedstawiona na zebraniu ma sens i zachęcam do zaakceptowania przedstawionych warunków.
Pozdrawiam Smile
Gość
PostWysłany: Wto 14:23, 23 Paź 2007    Temat postu:

Niestety Wspólnota nie jest tworem doskonałym, mimo to uważam, że idąc na niewielkie kompromisy możemy żyć w spokoju i przyjemnym otoczeniu.
Prawdopodobnie forum w niedługim czasie stanie się miejscem wymiany inwektyw i wyrażania irytacji z zachowań innych, stąd też apeluje o włożenie odrobiny wysiłku w uzyskanie pełnego obrazu sytuacji przed stawianiem sądów. Powinno to być miejsce dla zadawania pytań i szerokiej merytorycznej dyskusji.
W sprawie ogrodzenia jestem na TAK.
Sąsiadka
PostWysłany: Wto 12:26, 23 Paź 2007    Temat postu:

Popieram, co do Apacza to myślę, że nie jemu odechciało się mieszkać z nami ale nam z nim:). Acha i nie wszyscy mieszkali w tzw " większych blokach"- gdzie przeprowadzałeś swój sondaż Sąsiedzie?-jest on mało wiarygodny;) . Czasami warto przed swoją wypowiedzią zaznajomić się z kilkoma faktami.
GOŚĆ
PostWysłany: Pon 21:40, 22 Paź 2007    Temat postu:

SCISKAM DŁOŃ SWOJEMU POPRZEDNIKOWI. POPIERAM. CZASMI WARTO POMYSLEC PRZYSZLOŚCIOWO I POZNAC WSZYSTKIE FAKTY ZANIM ZACZNIE SIĘ KŁOCIC-BO PO CO ? Z KAŻDEJ DECYZJI JEDNI SA ZADOWOLENI BARDZIEJ INNI MNIEJ.
Gość
PostWysłany: Pon 21:24, 22 Paź 2007    Temat postu:

Apacz. Z wcześniejszych wypowiedzi na forum wnioskuję, że mieszkasz na parterze. Podejrzewam, że jeżeli chodziło o ogrodzenie ogródków to byłeś jak inni mieszkańcy parterów zdecydowanie za, a powyżej piszesz ...poza tym ludzie po co chcecie sie odgradzac od ludzi ???....
Sprawa miejsc parkingowych dla gości opisywana była powyżej (uważniej czytaj). Domyślam się, że chodzi Ci o utwardzenie pozostałych 2 metrów drogi przez gminę (Apacz to mieszkaniec Kminkowej?). Czy jest Ci jak i innym wiadome, że aby było to możliwe to gminie trzeba oddać około 5 metrów szerokości naszej działki. Gmina może utwardzi drogę (miało być do końca tego roku a teraz twierdzi że w przyszłym), ale te 5 metrów należy wydzielić z naszej działki (geodezyjny podział ze zmianami w ewidencji). Koszty takiego podziału oczywiście spadną na wspólnotę. Po zrobieniu drogi ogrodzenie nie będzie już możliwe (działka należała będzie do gminy). Parkowanie samochodu jeden za drugim (tak jak na obecnie utwardzonej na Kminkowej) też nie jest do końca oczywiste. Parę tygodni temu w TELESKOPIE poruszany był problem pieszo-jezdni i chodników na naszym osiedlu, na których parkują samochody (tylko czekać aż straż gminna zajmie się tym). W przypadku gdy parkujesz na swojej działce nic im do tego, gdy jest to teren gminy to sprawa wygląda inaczej.
Ślepa ulica? To chyba nie tak do końca. Na razie nie znamy planów Pajo oraz gminy. W dzisiejszych czasach nie ma problemu, aby Plewianka płynęła w zakopanej w ziemi rurze. A to daje dalsze możliwości zabudowy Kminkowej w stronę torów lub wydzierżawienie komuś terenu za rowem na jakiś duży, płatny parking (wielce prawdopodobne, że Kminkowa będzie w jakiś sposób połączona z budowanym peronem). W ogrodzeniu można zrobić furtkę z której będą korzystali nasi mieszkańcy i to załatwi sprawę dojścia do Junikowa. Pytanie a co z mieszkańcami ul. Szałwiowej? Tam wizji na utwardzenie drogi raczej w najbliższych 5 latach nie ma. Oczywiste jest to, że naprzeciwko budynku 64 powstanie parking na 210 samochodów (tyle jest mieszkań). Powstanie "autostrada" przed naszymi oknami. Nowe budynki (na polu) są tak zaprojektowane, że o miejscach na samochody pomiędzy nimi nie ma mowy. Tamci mieszkańcy będą stawać tam gdzie będzie wolne, również na naszym nieogrodzonym terenie. Uważam, że teren należy ogrodzić a utwardzeniem jezdni na naszej działce i tak należy zająć się globalnie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group